Przez lata opuszczona, teraz kaplica otrzyma drugie życie. – To miejsce będzie znów tętnić duchową i społeczną energią. Kaplica nie tylko zachowa swój sakralny charakter, ale stanie się też przestrzenią otwartą – na dialog, pamięć, refleksję i wspólnotę – mówi Beata Kulczycka, prezydent Nowej Soli.
Na mocy aktu notarialnego, władze miasta oficjalnie przejęły na własność dawną kaplicę ewangelicką położoną w sercu cmentarza przy ul. Wandy. To ważny krok w stronę rewitalizacji tego zabytkowego obiektu i nadania mu nowej roli w życiu mieszkańców – jako domu przedpogrzebowego i wielokulturowego centrum duchowego wsparcia.


Zabytek z nową misją
Inicjatywa narodziła się kilka miesięcy temu – to wtedy Beata Pietrzykowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, zaczęła drążyć temat i rozmawiać o możliwościach adaptacji kaplicy. Teraz, po miesiącach przygotowań i opracowaniu dokumentacji projektowej, miasto może w pełni rozpocząć proces rewitalizacji.
– Chcemy, by kaplica odzyskała dawny blask, ale też została dostosowana do nowych funkcji. Witraż, wejście, detale architektoniczne – wszystko musi zostać wykonane z szacunkiem dla historii tego miejsca, ale nie możemy zamykać się także na nowości – podkreśla Beata Pietrzykowska.
Nie tylko dom przedpogrzebowy
Dzięki rewitalizacji kaplica stanie się miejscem wielowymiarowym – zachowującym swoją sakralną tożsamość, a jednocześnie otwartym na różnorodne formy aktywności duchowej, edukacyjnej i kulturalnej. W jej przestrzeni odbywać się będą nie tylko ceremonie pogrzebowe i modlitwy za zmarłych, lecz także koncerty muzyki sakralnej, warsztaty religijne i historyczne, spotkania wspólnotowe, prelekcje, wystawy, a nawet międzyreligijne dialogi na temat życia, śmierci i pamięci. Kaplica ma być miejscem ciszy i zadumy, ale też wspólnoty i refleksji – przestrzenią, która łączy mieszkańców w duchowym i kulturowym doświadczeniu.


Duchowość pośród ciszy cmentarza
Choć kaplica znajduje się na terenie cmentarza, to – jak podkreślił ksiądz Marcin Rayss z parafii ewangelicko-augsburskiej – w niczym nie przeszkadza, by była przestrzenią pełną życia.
– Kaplica, mimo że otoczona zmarłymi, ma ogromny potencjał, by tętnić życiem – duchowym, wspólnotowym, społecznym – podkreślił ksiądz.
Jego słowa idealnie oddają ideę przyświecającą temu projektowi: by uczynić z dawnego miejsca ciszy przestrzeń otwartą – nie tylko do żałoby i modlitwy, ale także do spotkań, muzyki, refleksji i dialogu.