W poniedziałek, 7 kwietnia br. w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie z udziałem prezydent Beaty Kulczyckiej oraz prezesów zarządów Rodzinnych Ogrodów Działkowych działających na terenie miasta. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim aktualnych problemów i wyzwań, przed jakimi stoją lokalne ogrody działkowe, ale także przyszłości współpracy między miastem a środowiskiem działkowców.

Infrastruktura pilnie potrzebuje wsparcia

Prezesi ogrodów działkowych nie ukrywali, że sytuacja wielu ROD w Nowej Soli wymaga zdecydowanych działań. Wśród najczęściej powtarzanych problemów znalazły się: brak modernizacji przestarzałej sieci elektrycznej, potrzeba remontów świetlic i tzw. domów działkowca, zniszczone ogrodzenia niszczone przez dzikie zwierzęta (sarny, bobry, lisy), brak wspólnych toalet, niewystarczająca liczba miejsc parkingowych, a także złe nawierzchnie dróg wewnętrznych oraz brak oświetlenia.

– Niektóre ogrody nie były remontowane od 40 lat. Działkowcy – często osoby starsze – dokładają się do kosztów, ale dla wielu z nich nawet niewielka składka to realne obciążenie – mówili zgodnie prezesi.

Kulczycka: „Zależy mi na odpowiedzialnym podejściu”

Prezydent Beata Kulczycka wyraziła zrozumienie dla trudnej sytuacji działkowców i zadeklarowała chęć dalszej współpracy, jednak podkreśliła, że wszelkie decyzje muszą być podejmowane w sposób wyważony, z uwzględnieniem możliwości budżetowych miasta.

– Ogrody działkowe to ważna część miejskiego ekosystemu i społeczności. Chcemy wspierać je mądrze, odpowiadając na rzeczywiste potrzeby. Zależy mi na tym, by środki trafiały tam, gdzie są najbardziej potrzebne – zaznaczyła Kulczycka. Dodała również, że miasto wróci do tematu dotacji, jednak przypomniała, iż zgodnie z ustawą o ROD, mogą być one przeznaczane wyłącznie na inwestycje i modernizacje, a nie na bieżące naprawy.

Defaworyzacja i problem z dotacjami zewnętrznymi

Podczas spotkania poruszono również bolesny temat nierównego traktowania działkowców z Nowej Soli przez instytucje zewnętrzne. Jak podkreślano, wnioski składane do Urzędu Marszałkowskiego czy ARiMR przez nowosolskie ogrody są często odrzucane, podczas gdy ogrody z Zielonej Góry regularnie otrzymują dofinansowanie. To rodzi frustrację i poczucie niesprawiedliwości wśród lokalnych zarządów.

Nowe pomysły: inwentaryzacja materiałów z odzysku

W odpowiedzi na ograniczone środki finansowe, pojawiła się również inicjatywa inwentaryzacji materiałów z odzysku, takich jak siatki ogrodzeniowe czy płyty chodnikowe z miejskich rozbiórek (np. z ul. Głogowskiej). Tego typu materiały mogłyby zostać ponownie wykorzystane w ogrodach – np. do remontów alejek czy wymiany ogrodzeń. Pomysł spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony prezesów.

Plan działań i deklaracja współpracy

Ustalono, że w najbliższych tygodniach opracowany zostanie plan działań inwestycyjnych obejmujący:

  • analizę dotychczasowych dotacji (z ostatnich trzech lat),
  • szczegółową ocenę potrzeb infrastrukturalnych ogrodów,
  • przegląd dostępnych środków w budżecie miasta,
  • katalog materiałów możliwych do przekazania w ramach wsparcia rzeczowego.

Prezydent Kulczycka zaprosiła również przedstawicieli ogrodów do regularnych konsultacji i wspólnego wypracowania optymalnych rozwiązań.

Świąteczny akcent

Na zakończenie spotkania, w przedświątecznej atmosferze, prezydent złożyła wszystkim prezesom świąteczne życzenia – zdrowia, spokoju i pomyślności w życiu prywatnym i działalności społecznej. Dodatkowo każdy z uczestników otrzymał symboliczny upominek w postaci sadzonek kwiatów, które – jak podkreśliła prezydent – „niech rozkwitną w ogrodach tak, jak rozkwita nasza współpraca”.