W ramach tegorocznej inicjatywy polegającej na przeprowadzeniu kreatywnych spacerów po Nowej Soli udało się zorganizować 4 tematyczne przechadzki z mieszkańcami. Partnerem tegorocznych wycieczek po mieście było Muzeum Miejskie w Nowej Soli. Pomysłodawcą i organizatorem drugi rok z rzędu był Wydział Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Nowej Soli. Spacerowa inicjatywa, również po raz drugi mogła się odbyć dzięki otrzymanemu dofinansowaniu z Funduszu grantowego firmy MODEL Opakowania.

Jako pierwszy odbył się spacer szlakiem nowosolskich fontann, który zaliczamy do bardzo udanych – pomimo wysokiej temperatury mieszkańcy dopisali. Spacer rozpoczęliśmy pod pomnikiem Rybaka na ul. Odrzańskiej. Tam swoją opowieść rozpoczął nasz przewodnik – Dyrektor Muzeum Miejskie pan Tomasz Andrzejewski. Następnie przeszliśmy na plac Floriana, gdzie usłyszeliśmy ciekawą historię pomnika patrona wody i ognia. Dalej zatrzymaliśmy się w ogrodzie w zaułku przy starostwie, gdzie dawniej znajdowała się warzelnia soli, a dziś pośrodku skweru jest kula, z której wypływa woda. Kiedyś stała tam fontanna, której cokół prezentowal płaskorzeźby ze scenami z bajek braci Grimm.

Stamtąd przeszliśmy na plac Wyzwolenia, gdzie tryska fontanna, ale kiedyś w tym miejscu stała inna fontanna, która była kilkukrotnie przebudowywana.

Kolejnym przystanek stanowiła największa fontanna w Nowej Soli – ta przed Liceum Ogólnokształcącym im. K. K. Baczyńskiego. Tam dowiedzieliśmy się, że pierwotnie nie było w tym miejscu fontanny, a jedynie sadzawka. Ciekawe historie pomników, które partnerują dzisiejszemu wodotryskowi, dopełniły opowieść o tym kultowym miejscu.

Ostatnim przystankiem był Ogród Sztuk, w którym niegdyś stała fontanna z krasnoludkami. Dawniej ten ogród jordanowski nosił nazwę Ogrodu Bajek. Znajdują się w nim różnorakie drzewa i piękny ogromny platan.

Każdemu przystankowi towarzyszyły kolorowe 'lizaki’, które prezentowały dawne fotografie ze zbiorów muzeum, które jest partnerem naszych spacerów.

Na koniec spaceru przeszliśmy na dziedziniec muzeum, gdzie rozdaliśmy wyjątkowe ceramiczne medaliony, na których wyrzeźbione zostały ślady muszli lub jak kto woli wody tryskającej z fontanny, wyjątkowe zawieszki wykonała dla nas Ada Bednarek z Fundacja Panopticum.

Jednak to nie koniec tej przygody – poprosiliśmy spacerowiczów, aby na wielkiej mapie miasta zaznaczyli miejsca swoich wspomnień, miejsca dla mnich znaczące, albowiem w ramach tegorocznych spacerów będziemy tworzyć mapę sentymentalną Nowej Soli.

Rekordowa frekwencja i ani kropli deszczu – tak przebiegł drugi spacer – tym razem szlakiem zapomnianych miejsc Nowej Soli. Rozpoczęliśmy pod muszlą koncertową w Parku Odry integracyjną zabawą z kłębkiem wełny, co nawiązuje do dawnej fabryki nici oraz do integracji mieszkańców, którą ten park żył przez wiele lat. Po tym jak wszyscy spacerowicze poznali swoje imiona przeszliśmy pod pałac byłych właścicieli fabryki nici, a późniejsze przyzakładowe przedszkole, do którego chodziło wielu Nowosolan. Następnie stanęliśmy pod dawną salą koncertową Opera, gdzie wspomniany był Zakładowy Dom Kultury fabryki, a także bale w sali lustrzanej z czasu PRL. Następnie przeszliśmy pod zrewitalizowaną wieżę fabryki, która już niedługo zyska nowe życie.

Długi spacer doprowadził nas na teren „ruskiego” szpitala, gdzie wcześniej została zainicjowana mini wystawa fotograficzna nawiązującą do czasów świetności szpitala. Poznaliśmy historię zamkniętej dzielnicy radzieckiej, do której kiedyś Nowosolanie nie mieli wstępu.

Ostatnim przystankiem był ogród Centrum Aktywności Społecznej Nowa Sól, tam czekał na nas kwartet smyczkowy Stretto, który wykonał dla spacerowiczów koncert muzyki filmowej. Wzruszenie towarzyszyło młodszym i starszym, gdy słuchaliśmy walca z Nocy i dni, utworów Ennio Morricone, Franka Sinatry czy Elthona Johna. Muzyka łączy pokolenia i generuje wspomnienia, które mogliśmy zawrzeć na specjalnie opracowanej mapie miasta.

Trzeci spacer – z wizytą w nowosolskich instytucjach kultury, przyciągnął nowe twarze, stałych bywalców, a także gości z Zielonej Góry i z Florydy (USA). Były z nami wszystkie pokolenia, co cieszy nas niezmiernie. A co widzieliśmy?

Zaczęliśmy od wizyty w ogrodzie przy Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie z balkonu zarapowali dla nas bibliotekarze! Wykonali własny utwór przedstawiający historię 75 lat biblioteki. Istny szał! Następnie oporowadzono nas po wystawie plenerowej, która pokazuje jaką drogę przeszli bibliotekarze, aby zasiąść w obecnej siedzibie oraz jak wiele dzieje się w tej kreatywnej instytucji promującej czytelnictwo i edukującej pod wieloma względami.

Następnie bramą przeszliśmy na dziedziniec Muzeum Miejskiego, gdzie zwiedzaliśmy pracownię ceramiczną Grażyny Graszki, obejrzeliśmy makiety budynków, m.in. ruskiego szpitala, który był jednym z punktów naszego poprzedniego spaceru. Potem na dziedzińcu czerpaliśmy papier. Naszej uwadze nie umknęła również piękna mozaika na murze z boku muzeum – „Kwiaty polskie” urzekają precyzją wykonania. Jest to jedno z najpiękniejszych dzieł naszej artystki Grażyny Graszki. Na końcu zatrzymaliśmy się przy mapie sentymentalnej, aby ochotnicy mogli podzielić się swoimi wspomnieniami.

Spacerowym krokiem ruszyliśmy do lokalnej legendy teatru Terminus A Quo. Oprowadził nas Eliasz Gramont, jeden z aktorów i syn założyciela Edwarda Gramonta. Samo przejście przez próg teatru jest ciekawe, a co dopiero jego zwiedzanie… Klimat tego teatru i jego historia są niesamowite! Wiele pokoleń nowosolan spędziło na deskach teatru godziny… To miejsce kultowe, nagradzane i wyjątkowe. A świadczą o tym obrazy, recenzje, nagrody, elementy scenografii i przedmioty, które spoglądają z każdego zakamarka.

Ostatnim punktem spaceru był Nowosolski Dom Kultury, gdzie mogliśmy wygodnie wysłuchać historii budynku opowiedzianej przez dyrektora Krzysztofa Piotrowiaka. A na sam koniec zabawa! Podzieleni na dwie grupy musieliśmy narysować jednym mazakiem logo NDK – ależ było wesoło! Lecz to nie wszystko. W ruch poszły bumbum rurki i nauka wystukiwania melodii „Wlazł kotek na plotek”. Ten synchron był trudny do realizacji, ale pracownicy domu kultury zaanimowali nas w doskonały sposób i udało się!

Ostatni spacer z cyklu Spacery to bajery vol. 2 odbył się szlakiem nowosolskich platanów. Spotkaliśmy się w Parku Odry pod największym platanem, gdzie naszą przewodniczka Wanda Świdzińska z grupy nieformalnej nowosolanki.pl, rozdała informacje o drzewach „mieszczuchach”.

Potem ruszyliśmy w drogę pod restaurację Platanową, a następnie pod Kotwicę, gdzie dowiedzieliśmy się dlaczego warto przytulać się do drzew. Utworzyliśmy krąg, w którym każdy mógł poczuć bliskość kory i zapach drzewa.

Kolejnym przystankiem były platany na przeciwko siedziby Sanepidu, a następnie 15 młodych platanów wzdłuż ulicy Muzealnej. Po drodze ciekawostki na temat tych drzew opowiadali również: społecznik Andrzej Dela, Robert Dąbrowski z Muzeum Miejskiego i Wioleta Adamczyk z urzędu miejskiego w Nowej Soli.

Spacer zakończyliśmy w Ogrodzie Sztuk, gdzie w centralnym punkcie również stoi okazały platan. Tam każdy uczestnik mógł stworzyć swobodną impresję plastyczną na temat tego, jak zapamiętał te ogromne miejskie drzewa.

Dziękujemy za wspólny spacerowanie, które trwało od czerwca. Wspólne spacery pozwoliły nam odkryć Nową Sól na nowo i pogłębić relacje z mieszkańcami. Teraz pora na tworzenie mapy sentymentalnej ze wspomnień, którymi podzielili się z nami spacerowicze – Nowosolanie.

Ale, ale! To nie wszystko. Przypominamy, że po zeszłorocznych spacerach został stworzony SPACEROWNIK! Gorąco zachęcamy do pobrania publikacji i pójścia na spacer z rodziną, z przyjaciółmi, z czworonogiem lub w pojedynkę, szlakami, które odkrywaliśmy w zeszłym roku. Zapewne odkryjecie ciekawe miejsca w Nowej Soli, popatrzycie na stare w zupełnie inny sposób i docenicie jak ciekawe jest nasze miasto!

Spacerownik do pobrania: